
Bamberka
Restauracja Bamberka
Stary Rynek 2, Poznań
tel.: +48 61 852 99 17
https://www.facebook.com/restauracjabamberka/ |
#POIgastro #BackAfterCovid #kuchniaPolska #rodzinnyObiad #dlaBiznesu #zPrzyjaciolmi #nalunch #gastroTOP50 #ogrodki2020 #StaryRynekiOkolice
#BackAfterCovid - lokal został ponownie otwarty po okresie ograniczeń zwiazanych z COVID19.
Zlokalizowana na samym środku Starego Rynku Bamberka serwuje jedne z najbardziej tradycyjnych dań kuchni polskiej i regionalnej w Poznaniu. W menu znajdziemy żurek w chlebie, czerninę, "ślepe ryby" (postna zupa regionalna) czy dostępną przez cały rok gęsinę z pyzami. Wszystko przygotowywane jest od podstaw z naturalnych składników. Smaczne, duże porcje przypominają babcine, niedzielne obiady. W restauracji organizowane są warsztaty przygotowania tradycyjnej pyry z gzikiem oraz degustacje piw i nalewek.
Studzienka Bamberki to rozpoznawalny punkt w samym sercu poznańskiego Starego Rynku. Znajdująca się pod zachodnią ścianą Ratusza rzeźba przedstawia kobietę w charakterystycznym stroju bamberskim, z nosidłami i konwiami używanymi w winiarstwie. Basen studzienki, do którego spływała woda przeznaczony był na poidło dla koni. Podobno korzystała z niego również ludność miasta. Dziś to jedno z miejsc idealnych na pamiątkowe selfie. Tuż za plecami Bamberki znajduje się budynek, a w nim restauracja, do której dziś wspólnie zaglądamy. Warto dodać na marginesie, że restauracja jest znacznie większa, niż wydawać by się mogło z zewnątrz.
Tatar z marynowanymi grzybami
Bamberka, bo to także nazwa wspomnianej restauracji, serwuje dania kuchni regionalnej, głównie z Wielkopolski. To tu możecie zabrać swoich gości na gęsinę z pyzami własnej roboty, żurek podawany w chlebie, pyrę z gzikiem, szare kluchy czy kopytka. Wszystko robione na miejscu, od podstaw z naturalnych składników. Ciasta i chleby także wypiekane są na miejscu. Jedną z ciekawostek są “ślepe ryby” czyli regionalna zupa, tradycyjnie postna i niemająca nic wspólnego z rybami. To smaczne danie i świetna historia, która można uraczyć znajomych nieco słabiej obeznanych z wielkopolskimi tradycjami kulinarnymi. To podobno bardzo chętnie zamawiane danie.
Pyra z gzikiem
W restauracji zamówimy także polskie wina (Winnica Chodorowa, lubuska Winnica Kinga), co szczególnie dla turystów z zagranicy może być nie lada atrakcją. Polska nie jest kojarzona z produkcja wina, a niektóre z nich potrafią mile zaskoczyć i pozostaną w pamięci jako jedna z wielu kulinarnych ciekawostek.
Tych jest tu znacznie więcej. Czy wiedzieliście, że tradycyjna receptura krówek powstała w Poznaniu? No właśnie, dostępne w Bamberce Krówki z Milanówka, czyli pierwsze na świecie krówki pochodzą z Poznania. To wojenna zawierucha zmusiła rodzinną manufakturę do przeprowadzki w okolice Warszawy. A Benedyktynka od siedmiu boleści? To likier na bazie ziół i korzeni, sporządzany od początku XVI. Stanowi znakomity dodatek do koktajli, lodów, kawy, potraw. Benedyktynka z 21 ziół to kolejna z ciekawostek dla których warto wybrać się na Stary Rynek.
Żurek podawany w chlebie
Dla grup zorganizowanych, rodzin, znajomych czy turystów Bamberka organizuje degustacje polskich piw rzemieślniczych, warsztaty przygotowania pyry z gzikiem i szarych kluch. Goście witani są chlebem i solą, a współpracujący z restauracja animatorzy mogą przygotować takiemu specjalną, przebierana oprawę. Warsztaty połączyć można ze zwiedzaniem budynku Wagi Miejskiej.
Szare kluchy z kapusta i skwarkami
Warsztaty kulinarne organizowane są już nawet dla 3-4 latków, którzy odwiedzają restaurację w ramach przedszkolnych wycieczek. Dla rodziców z małymi dziećmi restauracja przygotowała rodzinny kącik i komfortowy przewijak.
Gęś z pyzami (dostępna cały rok)
Ze wszystkich dań serwowanych w restauracji chcielibyśmy wyróżnić czerninę. Ta serwowana w Bamberce podawana jest z podrobami, szyjkami, skrzydełkami, suszonymi owocami, a przygotowywana jest na wywarze z podrobów. W zupie pływają łazankami domowej roboty.
Czernina z łazankami
Jeśli czernina to dla Was zbyt trudne wyzwanie, to w weekendy macie szansę zamówić doskonały rosół. No i pamiętajcie o ślepych rybach, które jak już dobrze wiecie, z rybami nie mają nic wspólnego.