Cambridge Dictionary definiuje fine dining (czy też fine dine) jako pewien styl jedzenia posiłku zwykle w drogich restauracjach, gdzie serwowane jest szczególnie dobre jedzenie, często w dość formalny sposób. Tyle słownik. Wikipedia podkreśla dodatkowo szeroki zakres usług, z góry ustalone menu (tzw. set menu) i zwraca uwagę na wystrój miejsca tak w kontekście stylu jak i materiałów jakie wykorzystano przy aranżacji wnętrza. Nie mniej ważny jest sposób podania posiłku, czyli rodzaj tzw. serwisu oraz niewypowiedziane oczekiwanie, by i gości zachowywali się zgodnie z określonymi zasadami.

Dla jednych spotkanie z koncepcja “fine dine” to prawdziwe święto, dla innych stres i przysłowiowy przerost formy nad treścią. Nie ma sensu twierdzić, że to styl potrzebny lub zbędny w zmieniającej się rzeczywistości gastronomicznej. To na pewno styl z ogromnymi i bardzo ciekawymi tradycjami, który stawia nacisk na jakość, formę i tempo jedzenia posiłku, czyniąc go wydarzeniem bliższym operze niż koncertowi w akademiku. Jeśli przemawia do Was taka forma to jest szansa, że Was zafascynuje. Jeśli macie obiekcje to nie zmuszajcie się. Bez uzgodnienia nie konfrontujcie też z fine diningiem swoich gości, bo efekt może być odwrotny do zamierzonego. Zamiast wieczoru pełnego westchnień pojawią się wątpliwości, nerwowość i skrępowanie.        

Eleganckie restauracje nazywane są czasem restauracjami z białymi obrusami. Wynika to wprost z tradycji serwowania posiłków przy nakrytych stołach. Taki właśnie klimat znajdziecie w restauracji MUGA, rodzinnych restauracjach Delicja i Figaro czy położonej przy Parku Sołackim Milano. Obrusy stały się symbolem tego wyszukanego doświadczenia kulinarnego i choć ich zastosowanie traciło stopniowo na popularności, dostojna obsługa i ekskluzywna atmosfera pozostały wyróżnikiem fine diningu. Pewnemu rozluźnieniu uległy także oczekiwania wobec gości, którzy chętnie odkrywają magię fine dining-owego stołu deklarując, że nie chcą się wspomnianymi zasadami ponad miarę stresować. Niezwykłe potrawy w nieco swobodniejszej atmosferze wyserwują dla Was A nóż Widelec, Autentyk Kuchnia i Ludzie, Cucina i Concordia Taste. Na uwagę zasługują też dwa nieco młodsze, doskonałe projekty kulinarne czyli F Delicius, 62 Bar & Restaurant oraz L33. Jeśli skłonni jesteście wyjechać na obrzeża Poznania to do listy warto dopisać restauracje Figa na Plewiskach, restaurację Aroma w Rokietnicy, Lumiere w Baranowie,  Oskomę w Trzaskowie (choć ta prawdopodobnie zmieni profil)  i Sezony w Trzeku. W rozmowach i poleceniach pojawiają się również Słoń, winiarnia Mielżyński, restauracja Rynek, Mollini Restaurante, Nifty no. 20, Papavero, restauracja Hotelu Moderno i nieco mniej rozpoznawalna Enjoy. 

Warto mieć na uwadze, że restauracji hołdujących zasadom fine diningu jest stosunkowo mało. Wiele miejsc, które są w stanie zaoferować swoim gościom doświadczenia w tym stylu świadomie profiluje swoje usługi w kierunku tzw. smart casual czyli nieformalnej elegancji. Jeśli oczekujecie kolacji z zachowaniem wszystkich rygorów to warto zapytać, czy restauracja gotowa jest do takiego serwisu. Przypominamy - to nie tylko wygląd i kompozycja dań, to także stroje i narzędzia obsługi, celebra kelnerska czy odpowiednie oświetlenie i muzyka w tle. 

Fine dine i smart casual (pełna lista)

Z przyjemnością podpowiemy, które z restauracji w Poznaniu i okolicach najbliższe będą Waszym  oczekiwaniom. Jesteśmy do dyspozycji w Informacji Turystycznej oraz w redakcji portalu “Gdzie zjeść w Poznaniu”. Zachęcamy do kontaktu!